09:45

Tajemniczy sernik gianduia

Tajemniczy sernik gianduia

Niedawno, a konkretnie 30. lipca obchodziliśmy Międzynarodowy Dzień Sernika. Moje dzieci bardzo dbają o to, by mi zorganizować czas😂, więc nie zdążyłam z wpisem, ale już nadrabiam.
Dla mnie sernik jest wyjątkowym ciastem i chociaż znam go od dzieciństwa, to co jakiś czas trafiam na przepis, który powoduje, że czuję się jak w podróży w nieznane. 😊 Niby zawsze to samo... ser, a jednak..
Dokładnie nie wiadomo jakie są początki sernika. Wiadomo natomiast, że ciasto to było znane już w starożytnej Grecji i serwowano je olimpijczykom jako posiłek regeneracyjny po odbytych zawodach, a to ze względu na białka i aminokwasy. Sernikiem zajadano się również w starożytnym Rzymie. 
Do Polski przybył prawdopodobnie dzięki Janowi III Sobieskiemu. O dzięki Ci królu. 🙏😀

Czy wiecie, że obecnie istnieje ponad 1000 wariacji na temat sernika? 😮
Ja dzisiaj pokażę Wam moje ostatnie odkrycie, SERNIK GIANDUIA. Cóż to takiego jest ta gianduia. Otóż... jest to po prostu pasta czekoladowa, która składa się z kakao oraz pasty z orzechów laskowych, która stanowi 30% tegoż produktu. Wynaleziono ją, zupełnie przypadkiem, w Turynie w 1852 roku. Stało się to w czasie, gdy kakao było jednym z produktów sprowadzanych zza oceanu, a na takie produkty nałożone było wysokie cło. Produkcja czekolady stała się bardzo droga, wręcz nieopłacalna. Dlatego też część kakao (a dokładnie 30%) zastąpiono orzechami laskowymi, które w Piemoncie są powszechnie dostępne.
Pssstt... w latach 40. XX wieku na bazie klasycznej pasty gianduia Pietro Ferrero opracował recepturę Nutelli. 😋

Dobra, mam nadzieję, że ta odrobina historii wyostrzyła Wasze apetyty i sami też przygotujecie ten sernik. Od razu jednak do czegoś muszę się Wam przyznać. Jak tylko wyjęłam sernik z piekarnika, spróbowałam dosłownie odrobinę i trochę się podłamałam. Sernik smakował dla mnie jak masło orzechowe, za którym jakoś specjalnie nie przepadam. Na szczęście na drugi dzień, kiedy czekolada "przegryzła się" z orzechami, sernik okazał się prawdziwym mistrzostwem świata. 😋 Aktualnie jeden z moich ulubionych serników, razem z sernik z orzechowym spodem.




Składniki (tortownica 26cm):

350g kruchych kakaowych ciastek
100g prażonych, obranych orzechów laskowych
80g masła

Masa serowa:
500g twarogu sernikowego, np. Pilos
500g mascarpone
300g prażonych, obranych orzechów laskowych
250ml śmietanki kremówki 30%
300g mlecznej czekolady 
3 łyżki mąki ziemniaczanej 
1 szklanka cukru
5 jajek

Wierzch:
80ml śmietanki kremówki 30%
100g mlecznej czekolady z całymi orzechami laskowymi


Przygotowanie:

Ważne! Sernik pieczemy 1 dzień wcześniej. Będzie obłędny. 😋 Spód. Dno tortownicy (26 cm) wykładamy papierem do pieczenia. Ciastka mielimy (ja zrobiłam to w koktajlerze). Tak samo postępujemy z orzechami. Tak przygotowane produkty wyrabiamy z masłem. Masę równomiernie przekładamy na dno oraz boki tortownicy. Wstawiamy do lodówki. W międzyczasie nastawiamy piekarnik na 180 (góra i dół bez termoobiegu). Gdy spód sernika stoi w lodówce, przygotowujemy masę serową. Orzechy laskowe prażymy na patelni przez kilka minut, studzimy i obieramy ze skórek. Można też kupić gotowe, prażone orzechy laskowe. Wtedy będziecie mieć dużo mniej pracy i oszczędzicie sporo czasu. Orzechy mielimy tak, by uzyskać jak najbardziej gładką konsystencję. Dolewamy śmietankę i miksujemy dalej, a pod koniec dodajemy roztopioną wcześniej mleczną czekoladę i jeszcze chwilę miksujemy. Jeśli mamy już przygotowane orzechy, zabieramy się za ser. Do misy wkładamy gładki twaróg, do którego dodajemy mascarpone. Całość miksujemy aż do uzyskania jednolitej masy. Następnie dodajemy mąkę ziemniaczaną oraz cukier i ponownie miksujemy do połączenia składników. Dodajemy kolejno po jednym jajku i miksujemy na wolnych obrotach po kilkadziesiąt sekund po każdym jajku. Na koniec dodajemy masę z orzechów i czekolady, którą uprzednio hartujemy, czyli dodajemy do niej kilka łyżek masy serowej. Po połączeniu masy serowej z masą czekoladowo-orzechową, wykładamy całość do tortownicy, którą wstawiamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy przez 15 minut. Po tym czasie zmniejszamy temperaturę pieczenia do 120 i pieczemy sernik przez 1 godzinę i 45 minut. Po upieczeniu, sernik studzimy w uchylonym piekarniku przez około 1 godzinę, następne wyjmujemy na blat do całkowitego ostygnięcia. Wierzch. Zagotowujemy śmietankę i zdejmujemy ją z ognia. Dodajemy do niej czekoladę i mieszamy do całkowitego rozpuszczenia. Przygotowaną polewę wylewamy na sernik, po czym wstawiamy ciacho na całą noc do lodówki.

S M A C Z N E G O !
Copyright © 2016 Słodka spiżarnia , Blogger