09:45

SMAKI DZIECIŃSTWA: ZEBRA

Dzisiaj podzielę się z Wami przepisem na ciasto, które znam co najmniej od dwóch dekad. Przez jakiś czas o nim zapomniałam i zupełnie nie rozumiem dlaczego. 😏 Szybko się je robi, jest smaczne, nie ma żadnych kremów, więc spokojnie może stać kilka dni, chociaż u mnie w domu do następnego dnia zwykle zostają tylko okruszki. 😁 Z tym, że ja mam w domu kilku łasuchów.😉 O jakim cieście mowa? O zebrze oczywiście.😋 Przepis oczywiście z maminego przepiśnika.


Składniki:
5 jajek
1,5szkl. cukru
2,5szkl. mąki pszennej
3/4szkl. wody gazowanej
3/4szkl. oleju
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżki kakao

Przygotowanie:

Dużą blachę (33x23cm) wykładamy papierem do pieczenia. Piekarnik nagrzewamy do 180 (góra i dół). Białka ubijamy, dodając do nich cukier. Następnie dodajemy żółtka jaj oraz, na przemian, wodę i olej, oczywiście cały czas mieszając. Później dodajemy mąkę z proszkiem do pieczenia. Wymieszaną masę dzielimy na dwie części. Do pierwszej z nich dodajemy 2 łyżki mąki, do drugiej- 2 łyżki kakao. Masy wylewamy naprzemiennie na środek blachy. Zebrę pieczemy około 50 minut. Ot, cała filozofia. 😉😊 Spróbujcie, życzę Wam smacznego!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Słodka spiżarnia , Blogger