11:06

Pavlova z kremem kawowym i sosem malinowym

Beza Pavlova, czyli torcik bezowy dekorowany śmietaną i świeżymi owocami, najczęściej truskawkami czy malinami. O ile nie ma wątpliwości co do nazwy, która pochodzi od nazwiska rosyjskiej primabaleriny Anny Pavlovej, goszczącej w latach 30. XX wieku na deskach australijskich i nowozelandzkich, o tyle czas oraz miejsce powstania tego deseru jest już dyskusyjne. Istnieją dwie wersje mówiące o powstaniu bezy Pavlovej. Pierwsza prezentowana przez Nowozelandczyków, którzy twierdzą, że po raz pierwszy przygotowano ją w Wellington w 1926 roku. Australijczycy jednak utrzymują, że deser przygotowano w Perth w 1926 bądź 1929 roku. Tak czy inaczej, beza Pavlova wpisała się zarówno w tradycję kuchni australijskiej, jak i nowozelandziej, a także zyskała popularność na całym świecie. Przepis na ten pysznie lekki deser niczym baletnica w tańcu znajdziecie poniżej 💃🍰 




Beza:
3 białka (ok. 150ml)
220g cukru drobnego
2 łyżki mąki ziemniaczanej
2 łyżeczki octu winnego

Krem kawowy:
250ml schłodzonej śmietany kremówki 30%
2 łyżki cukru drobnego lub cukru pudru
2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej


Sos malinowy:
200g malin
5 łyżek cukru
odrobina soku z cytryny 

Przygotowanie:

Beza. Dokładnie oddzielamy białka od żółtek i umieszczamy je w metalowej lub szklanej misce. W czasie, gdy będziemy ubijać jajka, nastawiamy piekarnik na 150º góra dół bez termoobiegu. Białka ubijamy do momentu, gdy powstanie lejąca piana. Wtedy stopniowo zaczynamy dodawać cukier i ubijamy aż piana będzie gęsta i błyszcząca. Przed końcem ubijania dodajemy mąkę ziemniaczaną oraz ocet winny i wszystko miksujemy do połączenia składników. Pianę wykładamy na blachę, na której wcześniej umieściliśmy papier do pieczenia. Wypukłą stroną łyżki wygładzamy boki bezy. Zmniejszamy temperaturę w piekarniku do 120º góra i dół bez termoobiegu i wstawiamy do piekarnika na 1 godzinę i 20 minut. Po tym czasie wyłączamy piekarnik, ale go nie otwieramy. Studzimy bezę w zamkniętym piekarniku przez około 1 godzinę. Krem kawowy. Kawę wsypujemy do filiżanki i wlewamy łyżkę gorącej wody. Całość mieszamy aż do rozpuszczenia kawy i studzimy. Zimną śmietankę ubijamy przez minutę, następnie dodajemy cukier i nadal ubijamy- aż zgęstnieje. Przed końcem ubijamy dodajemy kawę i jeszcze chwilę miksujemy. Gotowy krem trzymamy w lodówce aż do momentu podania. Sos malinowy. Maliny wkładamy do garnuszka, dodajemy cukier, skrapiamy sokiem z cytryny (około 1 i 1/2- 2 łyżeczki) i zagotowujemy na małym ogniu. Po zagotowaniu podgrzewamy maliny jeszcze przez 10-15 minut (również na małym ogniu), mieszając je od czasu do czasu. Przygotowane maliny odstawiamy do ostudzenia i schładzamy je w lodówce.


Porady: 
✔ po uwagi dotyczące przygotowania bezy odsyłam tutaj ➱beza z marakują i malinami- przepis;

✔ na przygotowaną bezę NIE wykładamy całego kremu i owoców,a jedynie odrobinę, by nie obciążyć bezy. Resztę kremu i owoców wykładamy na bezę przed samym podaniem lub bezpośrednio na ukrojony (i przygotowany na talerzyku) kawałek.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Słodka spiżarnia , Blogger