12:00

Gofry

Gofry
Na niedzielny podwieczorek polecam Wam gofry z bitą śmietaną i domową frużeliną 😋 Wypróbowałam już kilka przepisów na gofry i ten zamieszczony poniżej bardzo dobrze się sprawdził 😉







Składniki:

Gofry:
2 szklanki mąki
2 szklanki mleka
1/4 szklanki oleju
2 jajka
2 łyżki cukru drobnego
1 łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli

Bita śmietana:
500ml śmietany kremówki
1 opakowanie śmietanfix
3-4 łyżki cukru pudru

Frużelina truskawkowa:
450g mrożonych truskawek (w sezonie można używać świeżych)
2-3 łyżki cukru
1 łyżka mąki ziemniaczanej


Przygotowanie:

Gofry. Białka oddzielamy od żółtek, a następnie wszystkie składniki oprócz białek umieszczamy w misce i miksujemy na gładką masę. W osobnej misce (najlepiej szklanej lub metalowej) ubijamy białka na sztywną pianę. Ubitą pianę dodajemy do przygotowanego ciasta i delikatnie mieszamy drewnianą szpatułką. Pieczemy w gofrownicy przez około 3-4 minuty, aż gofry osiągną rumiany kolor. Gofry studzimy na kratce i jemy z ulubionymi dodatkami 😉 Bita śmietana. Zimną śmietanę ubijamy z śmietanfixem i cukrem pudrem przez kilka minut, aż będzie puszysta i gęsta. Frużelina truskawkowa. Mrożone truskawki podgrzewamy w rondelku do całkowitego rozmrożenia. Następnie dodajemy cukier i zagotowujemy. Odlewamy około 1/4 szklanki soku z garnka i mieszamy z mąką ziemniaczaną. Po wymieszaniu, ponownie wlewamy zagęszczony mąką sok do garnka i zagotowujemy. Odstawiamy z ognia i studzimy. 

08:36

Tort urodzinowy

Tort urodzinowy
Tort urodzinowy 🎂 biszkopt przełożony kremem śmietankowym i wykończony kremem maślanym. Poniżej zamieszczam przepis wraz z kilkoma uwagami 😊





Składniki:


Biszkopt (2 foremki o średnicy 24cm➔ 4-5 warstw biszkoptu):
10 jajek
1 i 1/2 szklanki mąki pszennej
3/4 szklanki mąki ziemniaczanej
1 i 1/2 szklanki cukru
różowy barwnik spożywczy

Krem śmietankowy:
600ml schłodzonej śmietany kremówki
2-3 łyżki cukru pudru


Krem maślany na bezie szwajcarskiej:
600g miękkiego, pokrojonego na małe kawałki masła
200g białek dużych jajek (ok. 8 sztuk)

400g cukru drobnego
1/2 łyżeczki cream of tartar
szczypta soli

1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
różowy barwnik spożywczy


Przygotowanie:

Biszkopt. Wszystkie składniki potrzebne do przygotowania biszkoptu powinny być w temperaturze pokojowej. Białka ubijamy na sztywną pianę. Pod koniec ubijania, nie przerywając  miksowania, stopniowo dosypujemy cukier. Nadal ubijamy i po kolei dodajemy żółtka. Do tak przygotowanej masy jajecznej przesiewamy mąkę i bardzo delikatnie drewnianą szpatułką mieszamy wszystkie składniki aż do połączenia. Jeśli chcemy uzyskać 2 odcienie różu, rozdzielamy ciasto do 2 misek, do których dodajemy mniejszą i większą ilość różowego barwnika i delikatnie mieszamy tak, by uzyskać jednolite kolory. Ciasto mamy przygotowane, więc umieszczamy je w tortownicy, wyłożonej wcześniej papierem do pieczenia. Biszkopt pieczemy przez około 35-40 minut w temperaturze 160⁰-170⁰ góra i dół. Gorące ciasta wyjmujemy z piekarnika i z kilkudziesięciu centymetrów upuszczamy je na blat kuchenny. Formę przekręcamy do góry nogami i pozostawiamy tak do przestygnięcia. Następnie ponownie odwracamy formę i wyjmujemy ciasto. Krem śmietankowy. Śmietanę ubijamy na sztywno, dodajemy cukier puder i jeszcze chwilę mieszamy. Blaty biszkoptu przecinamy na 2 lub 3 części, po czym nasączamy je przygotowanym ponczem z wody, cytryny, cukru i rumu. Blaty przekładamy ubitą śmietaną i odstawiamy do lodówki. W tym czasie przygotowujemy krem maślany. Białka umieszczamy w misce miksera wraz ze szczyptą soli. W garnku zagotowujemy wodę i ustawiamy na nim miskę z białkami, które chwilę ubijamy w wodnej kąpieli. Dosypujemy cukru i ubijamy trzepaczką do momentu, aż cukier całkowicie się rozpuści. Jeśli białka z cukrem zbyt mocno się zagrzały, odstawiamy je na chwilę do przestygnięcia. Misę z masą umieszczamy w mikserze, dodajemy do niej cream of tartar i końcówką do ubijania białek ubijamy około 10 minut, aż masa będzie gęsta i zimna. Zmieniamy końcówkę miksera na mieszającą i cały czas miksując, stopniowo dodajemy masło. Może się zdarzyć, że po jakimś czasie miksowania masa będzie wyglądała jak zważona, ale po kilku minutach dalszego miksowania krem zgęstnieje i będzie gotowy.


Ozdobienie tortu:

Przygotowujemy 3 kolory masy:
➤ kremową do cienkiego posmarowania całego tortu i ozdobienia wierzchu (tej masy będziemy potrzebowali najwięcej);

➤ jasnoróżową do górnego rzędu;
➤ ciemnoróżową do najniższej warstwy.
Z przygotowanego kremu odkładamy połowę do osobnej miseczki i odstawiamy. Do reszty kremu dodajemy odrobinę barwnika i krótko miksujemy, by uzyskać jednolity kolor.  Połowę jasnoróżowego kremu przekładamy do osobnej miseczki, a do połowy dodajemy jeszcze odrobinę różowego barwnika, by uzyskać nieco ciemniejszy kolor i ponownie miksujemy. Następnie cienko smarujemy wierzch i boki tortu kremem bez barwnika. Zdobienie zaczynamy od najniższej warstwy. Rękaw cukierniczy napełniamy ciemnoróżowym kremem i wyciskamy dookoła róże. Podobnie z masą jasnoróżową i kremową. Tort wkładamy do lodówki, a około 20-30 minut przed jedzeniem wyjmujemy go z lodówki, by róże były miękkie, ponieważ w lodówce stwardnieją jak masło.



Porady do kremu maślanego:

✔ jajka muszą być porządnie ubite;
✔ masło powinno być bardzo miękkie;
✔ użyć cream of tartar;
✔ przepis podstawowy na krem maślany na bezie szwajcarskiej (swiss meringue buttercream) opiera się na proporcjach➔ 1:2:3, tj. na 100g białek potrzebujemy 200g cukru i 300g masła.

17:04

Profil na instagramie

Zapraszam na profil na insta 👀 ➔ instagram.com/slodkaspizarnia/

23:09

Na przełamanie smaków :-) pizza

Na przełamanie smaków :-) pizza
Dzień bez pieczenia to dzień stracony 😉 Dzisiaj u mnie bez słodkości, ale chciałabym się z Wami podzielić przepisem na przepyszne ciasto na pizzę. Wypróbowałam kilka przepisów i ten jest doskonały 👌
Ale zanim przepis, chciałabym skierować Waszą uwagę na kamień do pizzy. Pizza pieczona w piekarniku nigdy nie będzie tak dobra jak ta upieczona na kamieniu do pizzy. Osobiście posiadam kamień do pizzy z szamotu, czyli materiału z którego wykonuje się tradycyjne piece chlebowe i włoskie piece do pizzy. Najważniejsza właściwość szamotu to taka, że doskonale akumuluje ciepło, dzięki czemu kamień równomiernie nagrzewa się od spodu i mamy pięknie wypieczoną pizzę 😋 Mój kamień ma grubość 2 cm i jest produktem przebadanym przez stację sanitarno-epidemiologiczną pod względem bezpieczeństwa dla zdrowia.
To tak króciutko o aspektach technicznych, czas na przepis 😉


Składniki (4 pizze o średnicy około 30cm):


Ciasto:
600g mąki (najlepiej typu włoskiego 00)
25g drożdży
365ml ciepłej wody
1 i 1/2 łyżki oliwy
1 łyżeczka cukru
1 łyżeczka soli

Sos pomidorowy:
puszka pomidorów 400g (polecam Cirio)
1 łyżka oliwy
1 łyżeczka oregano
1/2 łyżeczki soli
3-4 łyżeczki cukru pudru (ilość dobrać do upodobań)

Dodatki:
Mozzarella, szynka, salami pepperoni, kurczak, oliwki, papryka, kukurydza, pieczarki, cebula...



Przygotowanie:

Ciasto. Z podanych ilości składników ciasta odejmujemy 1/3 szklanki wody, łyżkę mąki, 1 łyżeczkę cukru i 25g drożdży. Wszystko dokładnie mieszamy i odstawiamy na 10-15 minut aż rozczyn urośnie. W dużej misce umieszczamy mąkę, rozczyn, wodę i sól. Wszystko wyrabiamy co najmniej 15 minut. Kiedy ciasto będzie "odchodziło" od ręki dodajemy oliwę i wyrabiamy jeszcze 5 minut. Tak przygotowane ciasto umieszczamy w przykrytej ściereczką misce, którą odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na około 40-60 minut. W międzyczasie nastawiamy piekarnik i nagrzewamy kamień do 250⁰ góra i dół oraz przygotowujemy sos. W garnku umieszczamy pomidory i je blendujemy. Następnie dodajemy oliwę, oregano, sól oraz cukier puder (do smaku, według uznania). Sos gotujemy na wolnym ogniu minimum 40 minut, by sos się zredukował i zgęstniał. Gdy ciasto już urośnie, formujemy z niego koła, smarujemy wystudzonym sosem i umieszczamy dodatki według własnych upodobań. Obniżamy temperaturę do 230⁰ góra i dół i każdą pizzę pieczemy około 10 minut.






































































































































































































21:35

Pączki tradycyjne

Pączki tradycyjne
Obiecany post dotyczący pączków 😊
Pączki tradycyjne, smażone czy może wersja fit- pączki pieczone? Czy pączki pieczone to jeszcze pączki, czy może już bułeczki drożdżowe? Ja tym razem wybrałam wersję klasyczną, której przepis poniżej 🍩


Składniki*:

Pączki:
25g świeżych drożdży 

1/2 szklanki ciepłego mleka
275g mąki
1 jajko
2 żółtka
1 łyżeczka cukru
4 łyżki cukru wanilinowego
35g masła
1 łyżeczka soli
2 łyżki spirytusu
3-4 kostki smalcu (w zależności od wielkości garnka)

Lukier:

1 szklanka cukru pudru
kilka kropel soku z cytryny (nie za dużo)
ciepła woda (dobrać odpowiednią ilość, by uzyskać pożądaną konsystencję)



Przygotowanie:

Pączki. Przygotowujemy rozczyn, tzn. do dużej szklanki/ kubka wlewamy 1/4 szklanki ciepłego (nie gorącego!) mleka, dodajemy pokruszone drożdże, 2 łyżki mąki i 1 łyżeczkę cukru. Wszystko mieszamy i odstawiamy na 15 minut w ciepłe miejsce. W tym czasie miksujemy jajko oraz żółtka z cukrem wanilinowym aż do momentu, gdy masa będzie puszysta i jasna (około 10 minut). Gdy mamy już gotowy rozczyn, dodajemy go do miski z wcześniej przesianą mąką i solą. Wszystko mieszamy drewnianą łyżką, a następnie dodajemy ubite jajka i wyrabiamy całość przez około 15 minut aż ciasto będzie "odchodziło" od ręki. Na koniec dodajemy roztopione i wystudzone wcześniej masło oraz spirytus. Wyrabiamy jeszcze około 5 minut. Tak przygotowane ciasto przykrywamy ściereczką, po czym odkładamy je w ciepłe miejsce na 1 godzinę i 30 minut. Po tym czasie ciasto powinno podwoić swoją objętość. Wtedy rozwałkowujemy ciasto i wycinamy kółka.** Ponownie odstawiamy ciasto do wyrośnięcia, ale tym razem na 1 godzinę. Pączki wypełniamy ulubioną marmoladą. Smażymy pączki na dobrze rozgrzanym tłuszczu po 1-2 minutach po każdej ze stron. Usmażone pączki wyjmujemy na papierowy ręcznik. W zależności od upodobań pączki możemy posypać cukrem pudrem lub polać lukrem, który uzyskamy mieszając razem wszystkie składniki.


* z podanej ilości składników przygotowałam 10 dużych pączków oraz 20 mini pączków 😊;
** ciasto na mini pączki rozwałkowałam na około 2 cm, natomiast na pączki około 1 cm, gdyż 1 pączek składał się ze złożonych 2 kółek, między które włożyłam marmoladę, skleiłam i uformowałam kulki.



Porady:
✔ drożdże lubią ciepło;
✔ wszystkie składniki powinny mieć temperaturę pokojową;
✔ użycie spirytusu powoduje, że pączki nie będą chłonęły zbyt dużo tłuszczu;
✔ tłuszcz rozgrzewać stopniowo i powoli, najlepiej rozpocząć kilkanaście minut przed końcem wyrastania ciasta;
✔ optymalna temperatura do smażenia pączków to 180⁰;
✔ należy kontrolować temperaturę podczas smażenia, np. termometrem cukierniczym

Trzymam za Was kciuki i smacznego Tłustego Czwartku 🍴










16:36

Przygotowania do Tłustego Czwartku

Przygotowania do Tłustego Czwartku

Przygotowania do Tłustego Czwartku za mną 😄

Czas na odpoczynek, a wieczorem przepis i kilka zdjęć 😉

14:55

Makaroniki francuskie

Makaroniki francuskie
Nadal pozostajemy w temacie bezowym,
a konkretnie mowa o makaronikach francuskich. 

Była to próba (jedyna i generalna 😊) przed urodzinami mojego synka. Podstawą dla mnie była beza francuska. Poniżej znajdziecie odrobinę historii, a także przepis na makaroniki na bezie francuskiej. Wkrótce mam zamiar zmierzyć się z przygotowaniem makaroników na bezie włoskiej 💪 Jak tylko to zrobię, to oczywiście zamieszczę przepis.




Historia powstania makaroników nie jest jednoznaczna i do końca jasna.
Samo słowo pochodzi od maccarone, macarone lub maccherone co oznacza włoską bezę. Jednak co do kraju i czasu ich powstania istnieje kilka wersji. Źródła podają, że makaroniki powstały:
⏩ we Włoszech w VIII w., a konkretnie w weneckich zakonach, kiedy to po przywiezieniu do Włoch migdałów z krajów arabskich, zaczęto je przygotowywać;
⏩ we Francji w 791r. w opactwie mnichów.
Pewne jest natomiast, że to niewątpliwie Francuzi przyczynili się do rozpropagowania makaroników. Pierwsze przepisy dotyczące makaroników zaczęły pojawiać się we francuskich książkach kucharskich już w XVII wieku. Swoją popularność makaroniki zdobyły po Rewolucji Francuskiej, kiedy to zakazano zakonnicom jeść mięsa, a z pożywnych migdałów można było przygotować posiłek i jednocześnie zarobić w ten sposób na życie. Należy zaznaczyć, że makaroniki były początkowo jedzeniem dla biedoty, a dopiero z czasem znalazły uznanie wśród bardziej zamożnych grup społecznych. Na przestrzeni czasu makaroniki zmieniły swoją formę, a ta obecna została stworzona przez Pierre'a Desfontainesa (kuzyna założyciela słynnej paryskiej cukierni Ladurée), który to przełożył ciastka kremem.
Dosyć historii, czas na przepis 😋




Przepis na makaroniki francuskie (na bezie francuskiej)

Składniki:

Makaroniki:
125g mąki migdałowej lub drobno zmielonych migdałów bez skórki
3 białka jaj
200g cukru pudru
30g cukru drobnego
barwnik spożywczy (opcjonalnie)

Krem:
150g serka mascarpone
1 łyżka cukru pudru
2 łyżki marmolady (opcjonalnie)



Przygotowanie:

Makaroniki. Białka przygotować 24-36 godzin wcześniej i trzymać je w odkrytej miseczce w pokojowej temperaturze. Przesiewamy migdały i cukier puder. Białka ubijamy na sztywno, a pod koniec ubijania stopniowo dodajemy drobny cukier, oczywiście cały czas ubijając. Następnie dodajemy przesiane migdały z cukrem pudrem i wszystko delikatnie mieszamy szpatułką lub drewnianą łyżką aż do połączenia składników, ale niezbyt długo. Gotową masę makaronikową przekładamy do rękawa cukierniczego i wyciskamy prostopadle do wyłożonej matą lub papierem do pieczenia blachy kółeczka o średnicy ok. 2,5-3cm. Między makaronikami należy zostawić spore odstępy. Blachę wypełnioną makaronikami należy odstawić na czas od 30 minut do 1 godziny, by makaroniki się wysuszyły. Dobrze wysuszone makaroniki rozpoznajemy po tym, że na ich powierzchni utworzy się skorupka i nie będą kleiły się, gdy je dotkniemy. Tak przygotowane makaroniki pieczemy przez 8-10 minut w 150⁰. Oczywiście jeśli przygotowaliśmy większe makaroniki, powinniśmy je piec odpowiednio dłużej. Idealne makaroniki powinny:
* mieć chrupiącą skorupkę;
* być miękkie, lekko ciągnące w środku;
* posiadać charakterystyczną kryzę, czyli kołnierzyk;

* nie powinny się zarumienić.
Krem. Składniki przełożyć do miski i wymieszać. Gotową masą przekładać makaroniki. 



Porady:
Makaroniki bez nadzienia możemy przechowywać do 1 tygodnia w szczelnie zamkniętym pojemniku lub do 2 dni w lodówce. Możemy je również zamrozić do 1 miesiąca. Jeśli przełożymy makaroniki kremem, musimy przechowywać je w lodówce. Najlepiej smakują 1 dzień po przełożeniu 

21:46

Beza z marakują i malinami- przepis

Przepis na bezę z marakują i malinami


Dla zainteresowanych, poniżej zamieszczam przepis wraz z kilkoma poradami 😉

Beza:
4 białka
220g cukru drobnego
2 łyżki mąki ziemniaczanej
2 łyżeczki octu winnego

Krem:
250ml schłodzonej śmietany kremówki 30%
2 łyżki cukru drobnego
1 opakowanie cukru wanilinowego
1 opakowanie śmietan fix


Syrop owocowy:
miąższ z 4 marakui
100g malin
2 łyżki cukru
1 łyżeczka mąki ziemniaczanej

Przygotowanie:

Beza. Dokładnie oddzielamy białka od żółtek i umieszczamy je w metalowej lub szklanej misce. W czasie, gdy będziemy ubijać jajka, nastawiamy piekarnik na 150º góra dół bez termoobiegu. Ubijamy jajka do momentu, gdy powstanie lejąca piana. Wtedy stopniowo zaczynamy dodawać cukier i ubijamy aż piana będzie gęsta i błyszcząca. Przed końcem ubijania dodajemy mąkę ziemniaczaną oraz ocet winny i wszystko miksujemy do połączenia składników. Pianę wykładamy na blachę, na której wcześniej umieściliśmy papier do pieczenia, formując 2 koła o średnicy około 18-20 cm. Najlepiej wyłożyć ją na jedną blachę po ukosie. Zmniejszamy temperaturę w piekarniku do 120º góra i dół bez termoobiegu i wstawiamy do piekarnika na 1 godzinę i 20 minut. Po tym czasie wyłączamy piekarnik, ale go nie otwieramy. Studzimy bezę w zamkniętym piekarniku przez około 1 godzinę. Krem. Śmietankę ubijamy przez minutę, następnie dodajemy pozostałe składniki, tj. cukier, cukier wanilinowy oraz śmietan fix i nadal ubijamy- aż zgęstnieje. Syrop owocowy. Maliny gotujemy w rondelku z dodatkiem 1 łyżki cukru. Następnie dodajemy 1/2 łyżeczki mąki ziemniaczanej i podgrzewamy aż zgęstnieje. Analogicznie postępujemy z marakują. Przygotowane maliny i marakuję wykładamy do miseczek do całkowitego wystudzenia.



Porady, czyli co zrobić, by beza się udała: 
✔ 
białka muszą być dokładnie oddzielone od żółtek;
✔ najlepiej używać metalowej miski, ewentualnie szklanej, ale nie plastikowej;
✔ miska powinna być idealnie czysta i sucha;
✔ nie ubijać białek zbyt długo, żeby nie przebić piany;
✔ jeśli białka się spienią, można dodać szczyptę soli;
✔ można używać zamrożonych wcześniej białek (oczywiście po wcześniejszym ich odmrożeniu 😉);
✔ najlepiej używać drobnego cukru lub zwykłego, ale nie cukru pudru;
✔ nie dodajemy cukru zbyt szybko, bo beza się nie ubije;
✔ miksowanie zaczynamy na niskich obrotach, by piana była stabilna. Później ubijamy na coraz wyższych aż do momentu otrzymania prawie sztywnej piany;
✔ ubita piana musi być wykorzystana natychmiast.

Ufff... powinno się udać. Powodzenia 😄

10:00

Beza z marakują i malinami

Beza z marakują i malinami
Sezon na marakuję jeszcze trwa,
w związku z tym beza z marakują i malinami 😋


Skąd pomysł na marakuję?
⏩ bo właśnie mamy sezon na marakuję, który nota bene trwa od listopada do lutego;
⏩ bo ma świetny słodko-kwaśny smak, rewelacyjnie komponuje się ze słodką bezą i pięknie pachnie;
⏩ bo  ma wyjątkowe właściwości 👍

Otóż marakuja nazywana inaczej męczennicą jadalną lub passiflorą pochodzi z Ameryki Południowej. Jej uprawianie zostało rozpowszechnione m.in. w Nowej Zelandii, Afryce czy na Hawajach. Występuje w dwóch odmianach: żółtej oraz fioletowej (ja używałam tej drugiej). Jest bardzo popularna w wielu krajach, zwłaszcza, z naszego punktu widzenia, tych egzotycznych 😏 gdzie jada się ją w bardzo różny sposób i jako dodatek do różnorakich dań. Miąższ z marakui (bez pestek) jest zalecany kobietom w ciąży ze względu na bogactwo cennych witamin i składników mineralnych. 
Marakuja ma bardzo różne właściwości, m.in. wykorzystywana jest jako środek wzmacniający serce, poprawiający trawienie oraz jako środek uspokajający czy też nasenny. Ekstrakt z owoców marakui ma działanie przeciwzapalne i pomaga w leczeniu ran. Ponadto z nasion marakui można uzyskać białko o działaniu przeciwgrzybicznym. Marakuja stosowana jest również w leczeniu nadciśnienia, ponieważ zawiera bardzo dużo potasu, który obniża ciśnienie krwi. Wstępne wyniki badań mówią również, że obniża poziom lipidów, trójglicerydów, a także cholesterolu. 


Porady: 
✔ nasiona marakui są jadalne, choć zazwyczaj się je usuwa. Można to zrobić chociażby odciskając miąższ za pomocą np. gazy;
✔ jak wybrać najlepszy owoc? Należy zwrócić uwagę na skórkę- najlepiej jeśli jest lekko pomarszczona.


Zatem nie pozostaje nic innego jak tylko sięgnąć po ten jakże wyjątkowy owoc 😋

07:47

Profil na Facebooku

Zapraszam na profil na fb ➔ facebook.com/slodkaspizarnia/


21:43

Kruche ciasteczka na Walentynki

Kruche ciasteczka na Walentynki
Walentynki, więc nie może się obyć bez choćby jednego serca 💕
Polecam! Są przepyszne, słodziutkie i bardzo kruche.
Mowa oczywiście o kruchych ciasteczkach,
uwielbianych przez dzieci i dorosłych 🍪🍪🍪


















Przepis na kruche ciasteczka

Składniki:
2 szklanki mąki
2/3 szklanki cukru pudru*
2 żółtka
200g zimnego masła
2 łyżki cukru wanilinowego
1 łyżeczka proszku do pieczenia (opcjonalnie)



Przygotowanie:

Mąkę wysypujemy na stolnicę, dodajemy posiekane masło i pozostałe składniki. Szybko wyrabiamy ciasto, zawijamy w folię spożywczą i na 1 godzinę wkładamy do lodówki. Schłodzone ciasto rozwałkowujemy na grubość 2-3 mm i wycinamy ciasteczka. Następnie układamy ciasteczka na blasze wyłożonej papierem do pieczenia zachowując odstępy, ponieważ ciastka odrobinę rosną. Ciasteczka wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 180º na 10-12 minut. Po ostudzeniu możemy je dowolnie ozdobić- czekoladą, lukrem, etc.


*ciasteczka są dosyć słodkie, więc jeśli ktoś woli mniej słodkości to proponuję dodać mniej cukru pudru 😉 

14:51

Walentynki

Walentynki
Jutro 14 lutego, a więc Walentynki 💕
Na pewno pojawią się jakieś słodkie serca ;-)


Przy tej okazji warto pamiętać, że Walentynki przypadające 14-go lutego były obchodzone w południowej i zachodniej Europie. Północna i wschodnia część Europy zaczęła obchodzić to święto znacznie później, a w Polsce popularność zyskała w latach 90. XX wieku. Jest wielu krytyków tego święta, którzy uważają je za przedsięwzięcie komercyjne i konsumpcjonistyczne, wypierające słowiańskie tradycje. Należy wspomnieć, że słowiańskim odpowiednikiem walentynek jest obchodzona 23-go czerwca Noc Kupały, nazywana inaczej Nocą Świętojańską lub Sobótką, która jest świętem wody, ognia, słońca i księżyca, urodzaju, płodności, radości oraz miłości 💕 Tak czy inaczej to bardzo miłe święto ☺

22:10

Bułeczki drożdżowe z kruszonką- przepis

Składniki (na około 14 sztuk):

Ciasto drożdżowe:
22g drożdży
150ml  mleka (ja używam 3,2%)
300g mąki pszennej
100g cukru

1 opakowanie cukru wanilinowego
4 żółtka
1 białko
szczypta soli
50g roztopionego masła

Kruszonka:
80g mąki pszennej
50g cukru

60g masła


Przygotowanie:



Ciasto drożdżowe. Pokruszone drożdże przekładamy do miseczki, dodajemy 1 łyżkę cukru i ucieramy. Podgrzewamy mleko do temperatury około 40⁰ (nie więcej! nie możemy zaparzyć drożdży), następnie mleko łączymy z przygotowanymi wcześniej drożdżami i pozostałą częścią cukru. Do miski przesiewamy mąkę i przygotowujemy rozczyn poprzez połączenie mąki z mieszanką mleka, drożdży i cukru. Miskę przykrywamy ściereczką i odstawiamy na około 15 minut w ciepłe miejsce. Gdy rozczyn urośnie, dodajemy do niego cukier wanilinowy i szczyptę soli. Całość wyrabiamy, a następnie dodajemy żółtka i roztopione masło. Ponownie wyrabiamy ciasto aż do momentu, gdy będzie "odchodziło" od ręki. Tak przygotowane ciasto przykrywamy ściereczką i odstawiamy na około 40 minut w ciepłe miejsce. Po wyrośnięciu z ciasta formujemy około 12- 14 sztuk bułeczek, które układamy na blasze, wyłożonej wcześniej papierem do pieczenia. Blachę odstawiamy na chwilę do ponownego wyrośnięcia bułeczek. Wierzch bułeczek smarujemy białkiem i posypujemy kruszonką, którą przygotowujemy łącząc i zagniatając wszystkie składniki aż do uzyskania pożądanej konsystencji kruszonki. Bułeczki pieczemy w temperaturze 190⁰ na termoobiegu lub 200-210⁰ góra i dół przez około 12-14 minut. Po wyjęciu z piekarnika, bułeczki odstawiamy  do przestygnięcia. Możemy je jeść same lub z masłem czy ulubioną konfiturą. 

































08:01

Bułeczki drożdżowe z kruszonką

Bułeczki drożdżowe z kruszonką

Na niedzielne śniadanie proponuję drożdżowe bułeczki z kruszonką.
Smakują fantastycznie bez żadnych dodatków,
ale z konfiturą lub z masłem są równie pyszne :-)

18:22

Tort na chrzest św.

Tort na chrzest św.

Nadrabianie zaległości zaczynam od tortu
przygotowanego z okazji chrztu świętego :-)

Blaty biszkoptowe przełożone kremem maślanym.
Krem maślany ma jedną podstawową zaletę-
nie rozpuszcza masy cukrowej tak jak to robi śmietana:-)



06:58

Dzień dobry :-)

Dzień dobry :-)
Dzień dobry! :-)
Zestaw idealny na dobry początek dnia?
Kawa i rogaliki z marmoladą różaną posypane cukrem pudrem :-)



19:14

Zapraszam- nowa odsłona bloga

Zapraszam- nowa odsłona bloga
Moda na fit, na zdrowe odżywianie, mało cukru, mało soli i dobrze :-)
ale cóż poradzę, że kocham słodycze i blog właśnie o tym:-)
Dawno mnie tu nie było... wracam i nadrabiam zaległości :-)



Copyright © 2016 Słodka spiżarnia , Blogger